niedziela, 24 kwietnia 2016

Porównanie korektorów RIMMEL vs. CATRICE

Witajcie!
Dzisiaj przygotowałam wam recenzje porównawczą dwóch korektorów. 

Pierwszy z nich to CATRICE LIQUID CAMOUFLAGE w odcieniu 020 light beige.
Ten korektor był tak intensywnie polecany chyba u 3/4 youtuberek, że się skusiłam jak go w końcu znalazłam w drogerii. I w sumie to za taką cenę jest dobry. Kryje cienie pod oczami, może nie aż tak super jak tego oczekiwałam, ale daje rade. Jego minus to to, że jest dość ciężki i widać go po kilku godzinach pod oczami i w miejscach, które nim rozjaśniałam, co jest też w dużym stopniu spowodowane tym że mam suchą skórę w tych miejscach akurat. Trochę się też zbiera w załamaniach, przynajmniej u mnie. Cena jest dość niska (ok. 15zł), więc jeżeli nie macie problemu z suchymi skórkami i nie przeszkadzają wam ciężkie produkty to jak najbardziej polecam. :)



Jeśli chcecie poznać drugi produkt zapraszam dalej!



RIMMEL MATCH PERFECTION w odcieniu 030 classic beige.
Zwykle kupuję kosmetyki "sprawdzone", polecane i przetestowane przez znajomych czy bloggerki. Ten kupiłam na próbę, na promocji w Rossmannie więc był o połowę tańszy.
Moim zdaniem jest o wiele lepszy od CATRICE. Zakrywa moje bardzo duże i intensywne cienie pod oczami, na twarzy staję się kompletnie niewidoczny, nie zwija się pod oczami, nie wchodzi w załamania, nie podkreśla suchych skórek. Jest to rozświetlacz i korektor w jednym (tak zapewnia producent) i mogę to potwierdzić bo fajnie rozświetla (nie ma drobinek, no way!), lepiej niż inne korektory. Podsumowując jest genialny i nie sądziłam, że kiedyś korektor mnie tak zaskoczy. Cena nie jest zbyt fajna (ok 32zł), ale polecam go nabyć na promocjach :) RIMMEL to zdecydowanie mój nowy ulubieniec!

KOLOR:
Catrice występuję w trzech zbliżonych kolorach i mój jest najciemniejszy. Rimmel natomiast (z tego co widziałam i wiem) jest w dwóch kolorach, które bardzo się różnią.
Te dwa które posiadam są w identycznych kolorach. (na zdjęciu się minimalnie różnią ale to wina światła)


APLIKACJA:
Ja najbardziej lubię aplikować korektor gąbeczką (moja jest z firmy Donegal) lub pędzlem, który jest bardziej precyzyjny (Beauty Crew BCP-81)



OPAKOWANIE:
Jak wygląda opakowanie możecie zoabczyć na zdjęciu, co tu dużo pisać. Jednak co jest bardzo fajne, moim zdaniem, że opakowanie Catrice jest zrobione z grubego plastiku i napisy są tłoczone (chyba), a nie takie wiecie no napisane (XD) i nie zdzierają się po jednej wizycie w torebce.


 


Catrcie posiada pędzelek taki jak błyszczyki czy pomadki w płynie, a Rimmel ma pędzelek, z którego po przyciśnieciu tubki wypływa produkt. Oba bardzo wygodne w użyciu.





Podsumowując i nie powtarzając się, u mnie RIMMEL sprawdził się zdecydowanie lepiej i jest moim ulubieńcem. Z czystym sumieniem mogę wam go polecić. CATRICE też polecam, bo najgorszy to nie jest i może u was się akurat sprawdzi, a za taką cenę można przetestować. Pozdrawiam :)
Xoxo, Emilyyy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz to dla mnie ogromna motywacja! Dziękuję ;)