wtorek, 3 maja 2016

Bronzer KOBO

Witajcie kochane! W dzisiejszym poście chciałbym zrobić krótką recenzję bronzera z KOBO. Pewnie większość z was go doskonale zna. Ale jeśli jeszcze go nie macie to nie wiem na co czekacie! (o ile używacie bronzerów lub chcecie zacząć używać). Zostańcie ze mną jeżeli was to interesuje! ;)



To co jest w nim najlepsze to to, że jest matowy!  Ma chłodny odcień, który nie wpada w żadne pomarańcze. 


Jego pigmentacja nie jest powalająca, ale przez to nie da się sobie zrobić nim krzywdy i plam na twarzy. Daje bardzo naturalny efekt, a to chyba najważniejsze! A jeżeli chcemy żeby był intensywniejszy możemy po prostu go dołożyć ;) 


Bronzer występuje w dwóch odcieniach, ja mam 311 NUBIAN DESERT (ciemniejszy). Ten jaśniejszy sprawdzi się dla osób z bardzo jasną karnacją. Ja też mam dosyć jasną i ten jest idealny, więc to zależy już kto jaki efekt woli ;))


Bronzer można kupić w drogerii NATURA. Cena ok 20zł, ale w Naturze często są promocje więc można go dostać trochę taniej. Niemniej jednak 20 zł za taki produkt to nie jest dużo.


Produkt ten jest idealny dla początkujących, ale także dla tych bardziej profesjonalnych wizażystów.


Jeżeli podobał się wam post i chcecie więcej to obserwujcie mnie, komentujcie (krytyczne komentarze także mile widziane i propozycje do następnych postów!!), obserwujcie na instagramie (emilyyymakeup). :)



 seee ya!

2 komentarze:

  1. Mam odcień Sahara Sand i po prostu uwielbiam ten bronzer :) To był zakup naprawdę wartny zakupu (lool, super składnia, bravo Wera) :) Zabieram się za obserwowanie Twojego bloga - bo jest mega . Buziaki :* | sznuraskowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie ogromna motywacja! Dziękuję ;)